Kawały

Blondunka miala stluczke i rozmawia w warsztacie z mechanikiem:
- Czy nie dalo by sie tego wyklepac do jutra bo moj maz przyjezdza i nie chcialabym zeby sie dowiedzial o wypadku.
Mechanik mysli sobie BLONDYNKA to pewnie glupia na pewno jej cos wmowie:
- Widzi pani ta rure z tylu samochodzu? To prosze tam dmuchac i wtedy blacha sie wyklepie.
No to ona zaczyna dmuchac. Przejezdza obok druga blondyna i sie pyta:
- Co ty robisz?!
- No mechanik powiedzial ze jak bede tu dmuchac to blacha sie wyklepie.
- Ty glupia jestes z otwartymi szybami?!

Motocyklista potracil wrobelka wiec wzial go do domu wsadzil do klatki i dal mu jedzenie i picie. Gdy wrobelek sie obudzil mowi:
- Kraty, jedzenie, woda - cholera jednak zabilem tego motockliste.

Bogacz jedzie swoim luksusowym autem i spostrzega na trawniku biedaka jedzącego trawę, zatrzymuje pojazd i pyta go:
- Dlaczego jesz trawę?
- Bo jestem głodny.
- Przecież ta trawa jest zanieczyszczona spalinami, chodź do mnie ja Ciebie nakarmię.
- Ale ja mam dzieci i one są też głodne.
- To je też nakarmię.
- A ja mam jeszcze rodziców, i oni też są głodni.
- Dobrze, i dla nich starczy.
- Ale ja jeszcze mam 3 braci 2 siostry i 6 kuzynów...
- O nie! Takiego dużego trawnika to ja nie mam!

Przychodzi mama po Jasia do przedszkola i widzi ze Jasiu jest caly splakany, wiec sie pyta:
- Co sie stalo kochanie?
- No bo, pani powiedziala kto zrobi ladnie kupke do nocnika to moze sie isc pobawic na dwor.
- I co nie zrobiles?
- Zrobilem tylko Marek mi ukradl!

Pyta się Jaś pani prosze pani czy można kogoś ukrać za coś czego nie zrobił.Pani powiedziała do Jasia oczywiście że nie A Jasiu na to ja nie zrobiłem zadania domowego. Exclamation

dlaczego blondynka ma przy łużku dwie szklanki, jedną pustą i jedną pełną?
Bo jedna jak by jej sie chciało pić a druga jakby nie. !!!

Spotyka sie dwóch kolegów(koksiki).
I jeden mówi Teee mam dziewczyne
-Ja opowiadaj
-No spotaklismy sie i zrobilem to co najlepiej umiem...
-A co najlepiej umiesz ?
-No dalem jej z Baniaka w ryj ...!

<Lol2>

Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza:
- Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
- Siostro, proszę zabrać kaczkę ze stolika.

Jedzie blondynka na motorze w welnianej czpce i zatrzymuje ja policja i pyta.
-dlaczego jedzie pani w czapce a nie w kasku?
-bo wie pan zrobilam taki test zrzucilam czapke to sie nic nie stalo a jak zrzycilam kask to popekal

Mąż do żony:
- Kochanie, jesteś jak słońce...
- Och, dziękuję... A dlaczego?
- Bo i na słońce, i na ciebie nie da się patrzeć...

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
-Spadaj, już nie mam kasy!

Żyd Mashe umiera. Woła małżonkę:
-Tak Mashe?
-Żono czy byłaś przy mnie gdy wybuchła II wojna światowa?
-Byłam Mashe
-A gdy byłem ciężko chory?
-Byłam Mashe
-Czy byłaś przy mnie gdy obrabowano mój sklep?
-Byłam Mashe.
-Kochanie, sądzę, że przynosisz mi pecha!

Wraca żona do domu. Mąż się pyta:
-Kochanie czy gdybym wygrał w TOTKA to bałabyś mi rozwód?
- Oczywiście. Podział majątku i koniec z nami.
- To masz tu 6 złoty i spier*****

DYSKOTEKA.
CHŁOPAK PODCHODZI DO DZIEWCZYNY.
-TAŃCZYSZ?
-TAŃCZĘ, ŚPIEWAM, GRAM NA GITARZE...
-CO TY PLECIESZ?
-PLOTĘ, WYSZYWAM, LEPIĘ GARNKI...

DLACZEGO HITLER POPEŁNIŁ SAMOBÓJSTWO?
-BO PRZYSZEDŁ DO NIEGO RACHUNEK ZA PRĄD.